Nigdy nie miałam go za wielkiego aktora, bo też i nie znam zbyt wiele jego ról, ale agent Rakes w jego wykonaniu w filmie Gangster to po prostu arcydzieło! Całkowicie przyćmił Oldmana. Niesamowicie wiarygodny w tej ohydnej ze wszech miar postaci. Brawo.
Oldman w sumie wystąpił w roli do przyćmienia, ale zgadzam się, po obejrzeniu "Gangstera" zmieniłam zdanie o GP. Spisał się chłop, bez dwóch zdań. Zaryzykuję stwierdzenie, że był jednym z 3 filarów filmu. Obok wspomnianego już Oldmana i całkiem przyzwoitego Hardy'ego.