Jak do tego doszło? Miało być latem 2006, a tu Fox sobie przesunął na grudzień. Nie wiem, jak wytrzymam tak długo. No i mam nadzieję, że film będzie dobry, a ci młodsi aktorzy nieźle się spiszą, bo co do Malkovicha, Ironsa, Hounsou czy Carlyle'a nie ma wątpliwości.
I tak już mi się nie podoba to, że z wyglądu bohaterowie nijak się mają do książkowych, ale może nie będzie źle.