Pewnie nie czytales nawet Ksiazki wiec siedz cicho a film bedzie dobry
bo graja w nimk nawet nawet aktorzy

Co do doboru aktorów, to nie zgodziłabym się... Mnie osobiście w większości nie odpowiadają (a raczej nie mnie, tylko moim wyobrażenią podczas czytania książki), zwłaszcza Edward Speleers jako Eragon... To chyba mała pomyłka. Natomiast zauważyłam, że w ekipie filmowej znalezła się też dwójka osób z kompletnie innych branży, a mianowicie sam autor "Eragona", Christopher Paolini oraz słynna, soulowo-jazzowa piosenkarka, Joss Stone. Może czas już zacząć angażować do filmów polityków (albo mleczarzy)?
A teraz na temat książki... Nie pamiętam już dokładnie treści, gdyż całość (2 części) przeczytałam już jakiś czas temu, ale na pewno zrobiła na mnie wrażenie, a w szczególności fakt, że napisała ją taka młoda osoba (podobno pan Paolini rozpoczął pisanie w wieku 15 lat), co bynajmniej nie pogarszało jej jakości, a nawet wbrew przeciwnie. Bardzo dobra powieść fantasy z dynamiczną fabułą i świetnie przemyślana - mnie wciągnęła. Zresztą wystarczy skojrzeć na rankingi - polskie, a także obcojęzyczne. A jeśli komuś nie odpowiadają takie gatunki, to niech po prostu się za nie nie zabiera. I tyle na ten temat.
Książkę oceniam na 9/10, a film... zobaczymy;)

Wiesz, bo tak to już jest, że wystarczy byle chłam zareklamować i będzie się on znakomicie sprzedawał. Tak było z "mistrzem" Paolinim, który tą swoją znakomitą fabułę zerżnął brutalnie i bezlitośnie z innych książek fantasy. Znam osoby, które mając mniej niż piętnaście lat mają o wiele lepszy styl od Paoliniego.

Powiem tak - jak na razie to jaki będzie film interesuje mnie bardziej niż książka. I co do filmu jestem nastawiona dużo bardziej optymistycznie, bo akurat mnie jak najbardziej odpowiadają ci aktorzy. jak to będzie okaże się już niedługo ... Na film czekam, a na 3 część jeszcze nie wiem, bo nie skonczyłam drugiej. Mam zamiar.