Książki nie czytałem, ale tak oklepanej i wtórnej fabuły w tym gatunku nie widziałem dotąd. Przeciętne aktorstwo jeszcze bardziej to potwierdza (nawet Malkovich - nie łapie ile musieli mu zapłacić by w aż takim syfie wziął udział). O klapie tego dzieła najbardziej świadczy to że nie powstały później sequele, co jest raczej ewenementem wśród tego typu produkcji. Słowem - książka i film wyglądają fabularnie jak takie LOTR dla ubogich - szkoda.
Przeczytaj książki - nie daj się zrazić temu okropnemu filmowi. Cykl "Dziedzictwo" nie jest może arcymistrzostwem literatury, ale to kawał dobrej lektury. "Eragon" jest wciągającą książką, a każda następna część jest lepsza od poprzedniej:)
PS. Sensu drugiej wypowiedzi trochę nie rozumiem, może jestem mało rozgarnięta :/
Może i dobra lektura, ale ciężko się zmotywować po mistrzowskiej pomocy księżniczce podczas uwalniania jej z Gwiazdy... znaczy z Twierdzy gdzie Obi-Wan... znaczy Jeremy Irons poświęca się by Luk... znaczy Eragon się wydostał :P.
Drugiej części też nie rozumiem, ale to jakieś inne konto.
Może jak ci się będzie nudziło, to wypożyczysz i przeczytasz:)
A dublowanie kont można chyba zgłosić:)