"dobrze zrealizowany" - poprawnie, co najwyżej. Dobrze zrealizowanym thrillerem (bo to nie jest horror), jest np. 'Split'.
"zagrany" - buahaha.. standardowe krzyczenie czyichś imion z przerażoną miną ma się nijak do technik aktorskich.
"niegwałcący utartych schematów gatunku" - ehhhh morderca dzwoni do ofiary, która na początku myśli, że to żart, by chwilę potem w makabryczny sposób przekonać się, że grozi mu/jej/im niebezpieczeństwo. Następnie sztampowa gra w kotka i myszkę z celem nastawienia ofiar przeciwko sobie.
"z niebanalnym zakończeniem" - SPOILER - wszyscy myślą, że zabili tego złego, a jednak okazuje się, że zdołał im uciec. No faktycznie. Nigdy wcześniej czegoś takiego w kinie nie było.
Film dla generacji MTV.

dobrze zrealizowany - dynamiczna praca kamerą, oddająca klimat całej akcji oraz jej tempo, ciekawe ujęcia, rzemiosło aktorskie bez zastrzeżeń, były tam widoczne różnorakie emocje, "niegwałcący" nie znaczy nie wykorzystujący pewnych schematów gatunku, z niebanalnym zakończeniem - owszem, bowiem ten twist fabularny przyprawił o gęsią skórkę i nie był oczywisty, a jestem fanem gatunku i niejedno widziałem, tutaj jednak nie przewidziałem niczego, zakończenie było dla mnie strzałem w dziesiątkę, rewelacyjny twist fabularny, jakiego nie powstydziłbym się sam Hitchcock. w kinie było już właściwie wszystko, nic nowego tutaj nie da się wymyśleć, zwłaszcza w szeroko pojętym kinie grozy, który rzadzi sie swoimi prawami i opiera sie na pewnym, dość przewidywalnym schemacie, co do MTV, to nie ogladam, tandeta.

Chyba oglądaliśmy zupełnie inny film.Dynamiczna praca kamery?Gdzie?Normalna, rzemieślnicza robota poziomem pasująca do filmu - nie ma się do czego przyczepić, ale też bez zachwytów.Tempo może i było dobre, ale to normalne w filmach z nurtu home invasion i absolutne minimum.Aktorstwo wyjątkowo słabe, przeszarżowane i mało przekonujące, a koleś grający Brada to jakiś żart.Jeśli chodzi o fabułę, to jest do bólu przewidywalna - od pierwszych minut wiedziałem - SPOILER ALERT - że to będzie związane z córką tej kobiety którą nabierają na początku, tylko się zastanawiałem jak to będzie pociągnięte.I zostało, bo to był jej ojciec.To samo się tyczy tricku z ofiarą przebraną za antagonistę - widziałem to wiele razy, w kilku filmach. KONIEC SPOILERA . Porównywanie tego filmu do naprawdę dobrego "Nie oddychaj" jest obrazą dla tego drugiego.Tam była fabuła, ciekawy zwrot akcji i bohaterowie którym się kibicowało.I co najważniejsze ANTAGONISTA który serio przyprawiał o ciarki.W "Don't Hang Up" nie było komu kibicować, chyba, że Panu LEE co robiłem przez cały film.Widziałem dziesiątki filmów z nurtu home invasion i ten należy do grupy tych słabszych.Mylisz się też twierdząc, że w kinie było już wszystko, a szczególnie w gatunku horrorów.Cały czas powstają horrory które pokazują coś świeżego, albo znane i ugrane schematy ubierają w nowe szaty - "Don't Hang Up" nie należy do tej grupy.To film o bananowych praksterach, nakręcony dla bananowych dzieciaków kochających pranki i inne badziewie.Fakt, jest na czasie, ale czy to sprawia, że jest wartościowy?Nie sądzę.

Ja oglądam masę tego typu filmów i nie domysliłem sie niczego, mimo iż na filmach o pare poziomów lepszych (przynajmniej wg poziomu), zakończenia domyślałem się od początku, gdyż akcja była tak schematyczna - jednak nie w tym przypadku... Kamera była poprowadzona dobrze, choć nie jestem specjalistą, aby to oceniać, mnie jednak praca kamery, która w pełni oddawała klimat akcji bardzo odpowiadała... Aktorstwo również na co najmniej przyzwoitym poziomie, nie ma się do czego przyczepić. Pokazują coś świeżego, ale tak naprawdę gatunek opiera sie na pewnym schemacie i tego nie da się uniknąć, bo takie są ramy gatunku - toteż uważam, że horrory pokazały już właściwie wszystko, są tylko bardziej nowatorskie sposoby na zastosowanie tych samych środków stylistycznych charakterystycznych dla gatunku... Rozumiem jednak Twój odmienny punkt widzenia, ale zupełnie się z nim nie zgadzam, mnie ten film przypadł do gudtu w 100 % i jest - według mnie - jednym z najlepszych z gatunku home invasion i teens horrorów w ogóle.

yyyyy ja przewidziałem wszystko SPOILERY
-wiedziałem że nagrania nie idą na żywo (piła 2)
-zagrywka z zabójstwem Brady'ego (halloween 20 lat później)
etc itp. dokształć się w gatunku horroru potem się wypowiadaj mój drogi/droga bo w tym filmie nie ma nic co by zaskoczyło

Mnie zastanowiło jak to możliwe,że w dzisiejszych czasach mogli by nie wiedzieć z tv,netu,od znajomych iż ich głupi żart przyczynił się do śmierci dziecka.Cała Ameryka huczała by od takiego zdarzenia,bo wątpię zęby taka tragedia pozostawała tylko pomiędzy rodziną i policją.

Zgadzam się w 100% zwłaszcza z porównaniem do nie oddychaj - tam się cos dzialo były zwroty akcji, tu natomiast wszystko było przewidywalne.

https://www.youtube.com/watch?v=O7ES0Tk9vLE